Wydażenie

Po raz siódmy w historii został zorganizowany przez LZS Żywocice festyn Rodzinno – Sportowy. Poprzez zabawę i sportową rywalizację Żywocicki LZS dąży do integracji zarówno młodszych jak i starszych mieszkańców wsi, nie tylko kibiców, ale również wszystkich którzy cenią sobie mile spędzony czas podczas weekendu przy ciekawym programie, przy cieście i kawie, przy pieczonych kiełbaskach i napojach oraz wśród znajomych. Po raz kolejny okazało się, że komercyjny festyn jest dobrym sposobem na spędzenie wolnego czasu, szczególnie, że każdy kto przyszedł w ostatni weekend czerwca na boisko w Żywocicach mógł poczuć, że to jest „jego impreza”, mógł sprawdzić się w wielu sportowych atrakcjach oraz porozmawiać i wypocząć pod namiotem. Również po raz kolejny okazało się,  że organizowany przez LZS Żywocice, przy nieocenionej pomocy sponsorów, festyn był przedsięwzięciem niezmiernie udanym o czym świadczyła duża liczba odwiedzających.

Sobotnie popołudnie stało pod znakiem rozgrywek Zakładów Pracy w piłce nożnej.

Od godziny 13 szranki stanęły cztery drużyny walcząc o okazałe puchary i pięciolitrową beczkę piwa . Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że niemal w każdej drużynie występowali zawodnicy grający w poszczególnych klubach począwszy od B Klasy Seniorów, do Ligi Okręgowej.

Z tego względu mecze mimo, że trwały tylko po 2×20 minut cieszyły się sporym zainteresowaniem. Niejednokrotnie zawodnicy każdej drużyny ostro walczyli o piłkę, jednakże nie zapominali o duchu Fair Play oraz o tym, że przede wszystkim liczy się dobra zabawa nad czym czuwali sędziowie. Rozgrywki Zakładów Pracy zakończyły się sukcesem Erdy Makrus.

W międzyczasie w najlepsze trwały gry i zabawy nie tylko dla dzieci, ale również dorosłych. Szczególnie zadowoleni powinni być najmłodsi, dla których przygotowano liczne gry i konkursy sprawnościowe, spostrzegawcze i wymagające artystycznego  ducha nad czym czuwała Miejsko – Gminna Biblioteka Publiczna z Krapkowic. Również sporym, o ile nie największym zainteresowaniem dzieci cieszyły się „dmuchane zamki”, czy też możliwość (również dla starszych i dorosłych) poskakania na bungee. Po roześmianych buziach wszystkich dzieci było widać, że atrakcje były niesamowite, szczególnie, że zabawa mogła trwać do woli o co postarali się hojni sponsorzy. Tymczasem z boku boiska na przygotowanym wcześniej miejscu w najlepsze trwała rywalizacja w rzucie drewnianym drągiem.

Nie można zapominać, że swój programowy pokaz wykazali monocykliści, którzy zjechali do Żywocic na Wojewódzki Zlot Monocyklistów. Ich akrobacje na „jednym kółku” przyciągnęły niemal wszystkie osoby będące na boisku.

Aplauz za niejednokrotnie akrobatyczne umiejętności jazdy na monocyklu dorosłych, młodzieży i dzieci z Chrzelic, i  Żywocic był niesamowity.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się również przygotowane, często fundowane przez sponsorów, losy. Każdy kupując los miał szansę na wygranie nagród głównych wśród których wymienić można między innymi rower górski, czy DVD oraz sporo innych równie cennych nagród.

Swój czas na pokazanie sportowych, czysto piłkarskich umiejętności mieli  Żywociccy Oldboye. Ich przeciwnikiem były Oldboye Visteonu Praszka. Nie jednym zagraniem pokazali licznie oglądającym, często młodym zawodnikom LZS’u jak gra się w piłkę. Pośród sporej dawki humoru,  jak przystało na gospodarzy spotkania, których atutem było własne boisko nasi Oldboye nie dali szans przyjezdnym pewnie wygrywając mecz

Na zakończenie sobotniej imprezy do tańca przygrywał zespół (Nie pamiętam nazwy). Kto jednak nie czuł się na siłach mógł posiedzieć przy przegotowanych stołach ze znajomymi przy kiełbasce z grilla i napojach serwowanych przez urocze panie.

Niedziela była drugim dniem Żywocickiego festynu organizowanego przez nasz LZS. Program atrakcji nieznacznie został zmieniony. Dalej swoje miejsce miały gry i zabawy dla dzieci, dmuchane zamki, bungee, aczkolwiek ciekawym urozmaiceniem dnia, przede wszystkim dla najmłodszych uczestników festynu był przyjazd straży pożarnej i policji. Młodsi mieszkańcy Żywocic często po raz pierwszy mogli zasiąść za kierownicą policyjnego auta, czy samochodem Straży Pożarnej i poczuć się jak prawdziwy strażak, czy policjant o co zadbali panowie z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach, czy Strażacy Ochotnicy z Żywocic.

Krapkowicka Policja również dała pokaz tresury policyjnego owczarka oraz znakowała rowery.

Również w drugim dniu działały stoiska gastronomiczne, serwowane były kawa i ciasto oraz rozlosowano główne nagrody sobotnich losów. Zmianą natomiast był program rozgrywek piłkarskich. Tym razem w szranki stanęli Żywociccy Juniorzy, którzy zmierzyli się z zaproszonymi wcześniej drużynami.

Wieczorem, gdy słońce dawno schowało się za horyzontem przyszedł czas na zakończenie dwudniowej imprezy. Bez wątpienia tegoroczny festyn organizowany przez LZS Żywocice można nazwać udanym, a wszystko to dzięki licznym sponsorom i przede wszystkim odwiedzającym. Za rok już kolejny festyn, miejmy nadzieję, że jeszcze lepszy.