Galeria

Spotkania z okazji Dnia Kobiet mają w Żywocicach już wieloletnią tradycję. Pomimo krótkiej przerwy, tradycja ta na nowo „odżyła” i tym razem panie spotkały się już po raz czwarty. Podobnie jak w ubiegłych latach okolicznościowe spotkanie zorganizowane zostało w zawsze otwartej dla lokalnej społeczności sali żywocickiej szkoły podstawowej. W sobotę 6 marca z możliwości bardzo ciekawego, wspólnego świętowania skorzystało prawie 100 pań.

A zabawa była naprawdę przednia. Na początku, po przywitaniu przez organizatorkę spotkania Panią Gerlindę Wiencek swoje zdolności wokalne zaprezentował zespół uczniów gimnazjum w Krapkowicach. Po nim – jedna z kilku niespodzianek tego popołudnia – pełna dowcipu scenka odegrana przez mężczyzn. Wcieleni w postacie dzielnych tatusiów, których żony wybrały się do fryzjera, panowie zajęci byli opieką niemowlaków. Wyczekując powrotu swoich małżonek czytali maluchom popularną bajkę o Kopciuszku. A, że rzecz działa się w Żywocicach bajka przedstawiona była w wersji nieco zmodyfikowanej … panowie przedstawili oczywiście ją w gwarze śląskiej. Za swój niesamowity, aktorski występ zebrali gromkie brawa.


Przy kawie i ciastku, smacznym gorącym posiłku, przy ciekawych rozmowach i humorystycznym programie, czas płynął bardzo szybko. A pomysłowości organizatorek nie było widać końca. W kolejnej scence zatytułowanej „jak to dawniej bywało” zebrane przy stole panie, zajęte szkubaniem pierza niejedną osobę ze wsi obgadały.

Później, jak to na prawdziwej damskiej imprezie bywa nie zabrakło także prawdziwego pokazu mody. Przeróżne kreacje, stroje wieczorowe i balowe znane zazwyczaj tylko ze światowych wybiegów i nowatorski sposób ich noszenia rozbawiły całą zebraną salę.

Panie nie szczędziły oklasków dla tańczących znany wszystkim taniec „zasiali górale”. Brawa zebrał także przygrywający w trakcie całej imprezy zespół muzyczny „Commodo”.

Takiego artystycznego sobotniego spektaklu nikt się chyba nie spodziewał. Kto tego nie zobaczył na własne oczy, może tylko żałować. A za rok atrakcji podobno będzie jeszcze więcej.

Jak przyznały panie G. Wiencek i M. Wieczorek – główne organizatorki kobiecych spotkań – celowości organizacji tego rodzaju przedsięwzięcia nie trzeba chyba tłumaczyć. Co roku liczba pań uczestniczących w tej okolicznościowej zabawie systematycznie wzrasta. Na początku było ich kilkanaście a ostatnie lata liczba ta oscyluje koło setki.

A, że w Żywocicach jest bardzo dobry klimat do wielu społecznych inicjatyw udowodnią to zapewne także panowie, którzy już w najbliższą sobotę spotkają się na kolejnym „Józefku”.