Pielgrzymka na Górę Św. Anny


Krótki fotoreportaż z parafialnej, pieszej pielgrzymki na Górę Św. Anny, która miała miejsce w niedzielę 28.07.2013.

Integracja ponad wszystko


Każdy, kto w niedzielne popołudnie (27 stycznia) skorzystał z zaproszenia, najpierw księdza proboszcza, a potem dyrekcji i Grona Pedagogicznego naszej szkoły na pewno nie żałował spędzonego czasu.

Na początek przedstawienie jasełkowe w kościele zaprezentowane w języku niemieckim przez dzieci naszej szkoły, przygotowane pod kierunkiem p. Langer. Tuż po nim Andrea Rischka, młoda artystka z Chrzelic wystąpiła z krótkim koncertem kolęd i pastorałek.

Po zakończonym nabożeństwie nastąpiła druga odsłona kulturalna tego popołudnia. Tym razem już w szkole. Po przywitaniu zaproszonych gości, nauczycieli, dzieci i rodziców uczniowie najmłodszych klas (I-III) pod kierunkiem p. Makowiec i p. Koziołek wystąpiły w przedstawieniu „Kopciuszek”. Świetnie odegrane role i bardzo pomysłowe stroje. To się musiało podobać! Występ małych artystów nagrodzony został naprawdę gorącymi brawami. A jako, że parę dni wcześniej nasze babcie i dziadkowie obchodzili swoje święto, nie zabrakło także akcentu życzeń skierowanych w ich stronę.  

Po zakończeniu części artystycznej, wszyscy z przyjemnością posiedzieli przy kawie i wspaniałych wypiekach przyniesionych przez rodziców. Niedzielną imprezę zakończył, jak przystało na prawdziwy karnawał, bal z wodzirejem.

*******************************

Jednym z najpiękniejszych dla dzieci dni w roku jest zapewne dzień, w którym ich babcie i dziadkowie mają swoje święto. W tych dniach babcie i dziadkowie obdarzani są szczególnymi dowodami miłości. Na ten dzień wszystkie przedszkolaki czekały z wielką niecierpliwością. Uroczystość ta odbyła się 23 stycznia w grupie „Słoneczek” i 25 stycznia w grupie „Muchomorków”. Takie spotkania to wielkie wydarzenie w życiu naszej placówki, ponieważ odwiedzają nas osoby bardzo ważne w życiu wychowanków. „Witajcie babcie, witajcie dziadkowie, kochani Dziadkowie” tak, bardzo ciepło przywitały honorowych gości  przedszkolaki. Do życzeńdołączyła się również pani dyrektor  przedszkola – Gerlinda Wiencek. Licznie przybyli z uwagą podziwiali występy swoich wnucząt.  Przedszkolaki zapewniły im dużo dobrej zabawy. Część artystyczną wypełniły liczne wiersze, piosenki, tańce i jasełka bożonarodzeniowe. Widoczne było duże zaangażowanie wszystkich dzieci, które w ten sposób wyraziły swój szacunek i wdzięczność dla najdroższych sobie osób. Przedszkolaki włożyły w przygotowanie uroczystości dużo serca.  Mali aktorzy  wzbudzili podziw wśród zaproszonych gości. Babcie i dziadkowie obserwowali występy z wielkim wzruszeniem i radością w oczach, a przedszkolnych artystów nagrodzili gromkimi brawami. Po występach w podziękowaniu za obecność każde z wnucząt złożyło życzenia i wręczyło swoim gościom  niespodzianki – laurki  i upominki.

  Po części oficjalnej wszyscy goście zostali zaproszeni na kawę, herbatę i słodki poczęstunek. Było to spotkanie o szczególnym rodzinnym charakterze, pełne ciepła i serdeczności. Ten dzień na pewno pozostanie iwszystkim długo w pamięci. To bardzo pouczająca lekcja dla dzieci – by zawsze pamiętali o swoich dziadkach, nie tylko w dniu ich święta.

Niedzielne jasełka


Ujmująca atmosfera zapanowała w niedzielne popołudnie 8 stycznia w żywocickim kościele parafialnym. A to za sprawą małych artystów – grupy przedszkolaków oraz dzieci ze szkoły podstawowej, którzy zgodnie z kilkuletnią tradycją, w okresie obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia przygotowują przedstawienie jasełkowe. Dzieci przywitane przez proboszcza ks. Piotra Kamieniaka poczuły się jak prawdziwi artyści. Na początku przedszkolaki z wielkim zaangażowaniem i zapałem zaprezentowały przedstawienie bożonarodzeniowe „opowiadając” historię narodzin Jezusa, przeplatając je licznymi kolędami.

W drugiej odsłonie z czteroczęściowym przedstawieniem w języku niemieckim zaprezentowała się dziesięcioosobowa grupa uczniów klas od 2 do 5.

Mali i duzi aktorzy wcielili się w role Józefa i Maryi, Aniołków, Gwiazdek, Pasterzy, Królów i Dzieci. Poprzez dziecięcą naturalność i swobodę doskonale wprowadzili w świąteczny nastrój licznie zgromadzonych wiernych.

Jasełka w kościele nabierają szczególnego znaczenia – sceneria kościelna, ustrojone choinki, szopka, podkreślają podniosły nastrój tego wydarzenia. Uroczystą atmosferę Jasełek dopełniło wspólne kolędowanie.

Niedzielne, jasełkowe przedstawienie uwieńczone zostało gromkimi brawami a także przygotowaną przez proboszcza słodką niespodzianką. Dzieci nie zawiodły chyba oczekiwań swoich, rodziców i przygotowujących ich nauczycieli.

Wszystkim bardzo serdecznie i gorąco dziękujemy.

Obchody dnia Św. Marcina


Od kilku lat w Żywocicach organizowane są przez koło DFK obchody ku czci św. Marcina, czyli Martinstag.  W tym roku święto to zorganizowano w sobotę 17 listopada. Na początek nabożeństwo w żywocickim kościele, gdzie dwie scenki z życia Marcina odegrały w języku niemieckim dzieci z III i VI klasy naszej szkoły podstawowej. Pierwsza przedstawiała dzieci przygotowujące lampiony na korowód św. Marcina. Druga ukazywała zziębniętego biedaka, który otrzymał pomoc od naszego dobrego rycerza. Marcin ofiarował mu podobnie, jak wieki temu kawałek swego płaszcza. Po zakończonym krótkim nabożeństwie, już po zmroku wszyscy zebrani w korowodzie przemaszerowali do szkoły. Na przodzie tradycyjnie młodzieżowa orkiestra dęta, po niej na koniu „św. Marcin” w rzymskim stroju, a za nim dzieci z rozświetlającymi drogę lampionami. Na szkolnym podwórzu przy rozpalonym ognisku każdy miał możliwość spróbowania smaku tradycyjnych „marcińskich rogali”. W szkole natomiast przy gorącej kawie i herbacie popołudniowe godziny umilała zebranym żywocicka orkiestra dęta i chór DFK z Krapkowic. Była to także wspaniała okazja do porozmawiania o zbieranych materiałach do Kroniki Żywocic.

Nasza parafia na dożynkach diecezjalnych


W niedzielę 23 września na Górze Św. Anny odbyły się doroczne Dożynki Diecezjalne. W tym roku zaszczytu reprezentowania Dekanatu Krapkowickiego dostąpiła Parafia Św. Floriana w Żywocicach. Poprzednio na tych uroczystościach jako parafia braliśmy udział w 1995 roku, czyli 17 lat temu.

W tegorocznych diecezjalnych obchodach podziękowania za plony i dary ziemi udział wzięła liczna delegacja naszych parafian, która pojechała na Górę Św. Anny pod przewodnictwem proboszcza ks. Piotra Kamieniaka. Nasza delegacja wraz z koroną dożynkową z Żywocic została uwieczniona na kilku, pamiątkowych zdjęciach.

Dożynki wiejskie 2012


Tradycyjnie, jak co roku w ostatnią niedzielę sierpnia zostały zorganizowane wiejskie dożynki w naszej miejscowości. Dożynki rozpoczęły się uroczystą Mszą św. odprawioną o godz. 10.00 w kościele parafialnym. Następnie o 13:30 z placu kościelnego wyruszył barwny korowód dożynkowy, który ulicami Żywocic – Józefa i Kozielską – udał się na boisko sportowe. Pochód otwierali goście z orkiestry „The Modern Symphonic Percussion Ensemble” z Niemiec, za którą podążały kolorowo ubrane dzieci z naszego przedszkola. Za nimi jechały bryczki z zaproszonymi gośćmi. Piękną koronę dożynkową wiozły panie z Koła Gospodyń Wiejskich w otoczeniu dzieci szkolnych. W dalszej kolejności jechały fantazyjnie przystrojone traktory, wozy i różnego rodzaju pojazdy, na których umieszczono śmieszne, ale z życia wzięte komentarze. Paradę zamykali licznie zgromadzeni mieszkańcy oraz przybyli goście, którzy wspólnie kierowali się do namiotu dożynkowego.

Kluczowym momentem było przekazanie z rąk starostów dożynkowych Lidii Dominik i Herberta Czajki bochenków chleba burmistrzowi Andrzejowi Kasiurze oraz staroście krapkowickiemu Maciejowi Sonikowi.

Uroczystość dożynkową wzbogaciły występy zespołów „Oder Blass Band” oraz goście z orkiestry „The Modern Symphonic Percussion Ensemble”, można było nabyć śląski kołacz i wypić dobry kafej, a w tym czasie najmłodsi mogli skorzystać z wesołego miasteczka. Wieczorem odbywały się zabawy taneczne.

Pielgrzymi szlak na Górę św. Anny


Tegoroczna piesza pielgrzymka z Żywocic na Górę Św. Anny odbyła się już po raz 102. Zarówno w sferze religijnej naszej parafii, jak też w świadomości samych mieszkańców pielgrzymka ta znajduje swoje historyczne, ugruntowane miejsce.

O historii pielgrzymek z Żywocic mieliśmy okazję poczytać już w wielu czasopismach i publikacjach. Dla przykładu w lipcu 2009 roku, na łamach „Gościa Opolskiego” ukazał się bardzo ciekawy i wartościowy artykuł o historii pielgrzymek z Żywocic na Górę Św. Anny. Swoje zapiski, informacje i historyczne zdjęcia udostępnił p. Jan Cebula, (zmarły w 2012r. mieszkaniec Żywocic) znany z zamiłowania do historii.

„Pielgrzymi szlak na Górę św. Anny” – to tytuł książki wydanej w roku 2004 przez Instytut Górnośląski w Katowicach a której autorem jest ks. prof Jan Górecki z Rudy Śląskiej. Autor opisał w niej wspomnienia parafianki z Żywocic, uczestniczki pielgrzymek na Górę Św. Anny. Wspomnienia napisane zostały w 2002 roku.

Trud przepisania tekstu z książki zadała sobie p. nad. Ingeborga Kirsch –Iscińska, za co bardzo serdecznie dziękujemy!

„Historia pielgrzymowania z Żywocic.

Żywocice pierwszy raz udały się na Górę Ufnej Modlitwy w 1910r. Więc w tym roku będziemy kroczyć 92 raz. Do roku 1985 wieś Żywocice, która należała do parafii Krapkowice, wędrowała samodzielnie na Górę św. Anny. Zawsze w lipcu, na św. Annę (w niedzielę około 26 lipca) wyruszaliśmy z Żywocic spod kapliczki wiejskiej o godzinie 2.50 rano. Niosło się ze sobą małą figurkę Dzieciątka, obraz z Chrystusem i Matką Bożą – to nieśli mężczyźni – i dużą figurkę Matki Boskiej. Małą figurkę niosły dziewczynki II- V klas. Dużą figurę niosły panny w bieli, wiek dość rozpięty od 14 lat, mężatki już nie.

Pamiętam także czasy ja byłam małym dzieckiem),iż bardzo dorosłe młode kobiety maszerowały w bieli w procesji. Organizatorką pielgrzymki była bardzo dostojna pani Maria Suchy, która wszystkim dowodziła. Była ona w naszej wsi takim ”Vorbetrem”. Przychodziła też do domu modlić się jak ktoś umarł. Z pielgrzymką bardzo często szła orkiestra a wśród nich był też taki pan, który miał bardzo mocny głos („śpiewok”).

W latach 60-tych w pielgrzymce uczestniczyło bardzo dużo druhen. Do małej figurki zawsze było około 20 dziewczynek -po cztery na jedną ”partę” (parta-zmiana). Do obrazu też było tyle samo od 16-20. Obraz był duży, ale nie był ciężki. Do dużej figury niekiedy było nawet 30 osób( parta-6 osób). Figura była bardzo ciężka. Pod górę (tzw. Bucyna) figurę nieśli mężczyźni. Najważniejsza grupa (parta) była ta, która niosła lub wynosiła figurę do bazyliki. Ustalała to zawsze pani Maria. Niekiedy z tego powodu były też drobne nieporozumienia i zazdrości. Trasa na Górę św. Anny od lat jest ta sama – wynosi około 22 km. W drodze były postoje na posiłek. Oczywiście mali chłopcy nieśli krzyż a nieco starsi fenetrony i sztandar.

Pamiętam pielgrzymkę 50-tą. Wszystkie druhny miały złote wieńce. Niosłam wtedy z dwiema moimi koleżankami taką złotą koronę. Byłyśmy akurat po I Komunii św. Nigdy nie szedł ksiądz, bo jakoś się nie dało. Zawsze mieliśmy o to do ks. proboszcza z Krapkowic żal. Ale wieczorem kropił nas wodą święconą w Otmęcie. I tak było do 1985r. W momencie powstania parafii (odrębnej) co roku z kapłanem wędrujemy na Górę św. Anny. Przeciętnie udaje się tam około 200 osób. Niestety, mała figurka i obraz zostają w domu. Matka Boża pięknie przygotowana jedzie na traktorze aż pod Górę, potem 6 dziewczyn wnosi ją do bazyliki. Niektóre dziewczyny też jadą, gdyż twierdzą, że to za daleko. Pieszo idzie tylko krzyżyk.

Ale od 1985 r. pielgrzymki są bardzo dobrze przygotowane. Rano o godz.2.30 jest Msza św. w naszym kościele. Ks. proboszcz udziela nam błogosławieństwa na drogę. Potem pod opieką przewodnika kroczymy do św. Anny. Pierwszą pielgrzymkę poprowadził nasz ksiądz, ale tylko w jedna stronę. Pamiętam, iż bardzo to odchorował. To już wtedy było dla niego bardzo męczące. Według mnie jest to najtrudniejsza pielgrzymka (około 50 km w jeden dzień). Potem pielgrzymka na Jasną Górę – jest kilka dni, ale po 20 km. Jest nocleg (ale to tak na marginesie).

Kto prowadził nasze pielgrzymki? 6 razy prowadził je ks. Andrzej Niesporek. Pochodzi z naszej parafii – święcenia kapłańskie w 1990r. Najpierw jako kleryk – 1986, 1988, 1989. W 1990r. – jako dziękczynienie za dar kapłaństwa. Później każdy diakon, który był u nas na praktyce szedł w formie podzięki na pielgrzymkę. Bardzo często brali w niej udział klerycy z WSM Pieniężno (zespól muzyczny) lub z WSD(gitary, śpiewy).

W czasie trwania pielgrzymki na najdłuższym odcinku (Krapkowice-Obrowiec) – asfaltowy odcinek (strasznie bolały stopy) zawsze była śpiewana litania do Matki Boskiej lub odmawiany różaniec. Szybko się szło i zapominało się o zmęczeniu. W Obrowcu wchodziliśmy na polną drogę, między zadrzewiony teren. W spiekocie było to bardzo przyjemne. Najgorzej było w deszczu lub po deszczu – straszne kałuże. Ale brzydka pogoda była bardzo rzadka. Przeważnie było pięknie słonecznie. Ostatnimi laty ksiądz proboszcz przyjeżdża nam na „przeciwko”. W samochodzie przywozi zimne napoje, kawę i herbatę – co kto chce. Przyjeżdża na początek Otmętu. Tam w kilku domach czekają na nas mieszkańcy Otmętu, Częstując nas ciastem i udostępniając swoje łazienki do obmycia kurzu. Uważam to za piękny zwyczaj. Zawsze proszą nas o przyniesienie pozdrowień z Góry św. Anny.

Po przyjściu do Żywocic udajemy się jeszcze do kościoła – po drodze dołączają do nas członkowie rodzin, którzy tu przychodzą nam „naprzeciwko”. Pielgrzymka jest wtedy bardzo liczna. W kościele odbywa się jeszcze krótkie nabożeństwo dziękczynne. Potem udajemy się do domu, gdzie czeka na nas smaczny obiad. Do domu przynosimy błogosławieństwo, opowiadamy o wspaniałych przeżyciach. Oprócz tego trzeba przynieść „szybkę” – słodycz, którą się kupuje w budach.

Mszę na Górze św, Anny koncelebrują wszyscy kapłani, którzy w tym dniu przychodzą ze swoją parafią. Przeważnie przewodniczy któryś z biskupów. Bardzo często księża – goście z zagranicy. Co roku spotykam się na Górze św. Anny ze swoim księdzem katechetą, który przygotowywał mnie do I Komunii św. ks. Tadeuszem Kasprzakiem – był proboszczem w Raszowej. Niestety, zmarł tego roku (2002). Wspaniały człowiek, cudowny kapłan. Tak szybko odszedł.

         Bardzo lubię ten dzień. Jest taki inny od innych. Zapomina się o codzienności. Tyle czasu spędza się na radosnym przeżywaniu Ewangelii.

Dobrze, iż nasza parafia lubi pielgrzymować. Dzięki za to najlepszemu Bogu.”

Żywocice,12.V 2002.

Hala sportowa oddana do użytku


W Dzień Dziecka – 1 czerwca, długo oczekiwany w Żywocicach obiekt sportowy został oddany do użytkowania. W uroczystości otwarcia nowej hali sportowej wzięli udział m.in. Wicemarszałek Województwa Opolskiego – Roman Kolek, Starosta Krapkowicki – Maciej Sonik, Burmistrz Krapkowic – Andrzej Kasiura, przedstawiciele kuratorium oświaty w Opolu, radni gminy, projektanci i wykonawcy inwestycji oraz dzieci i nauczyciele Publicznej Szkoły Podstawowej w Żywocicach.

Nie zabrakło oczywiście mieszkańców Żywocic z Sołtysem Szczepanem Brysiem i Radą Sołecką a także przedstawicieli wszystkich Stowarzyszeń działających na terenie wsi.

Przed uroczystością przecięcia symbolicznej wstęgi obiekt został poświęcony przez Proboszcza Parafii w Żywocicach ks. Piotra Kamieniaka. Oprawę artystyczną przygotowały dzieci z krapkowickiego klubu tanecznego Sierra a także uczniowie ze szkoły podstawowej w Żywocicach.

Otwarcie ogólnodostępnej i wielofunkcyjnej hali miało w rok po wmurowaniu kamienia węgielnego (31.05.2011). O wydarzeniu tym szczegółowo informowaliśmy.

Mieszkańcy Żywocic nie kryją ogromnego zadowolenia i satysfakcji z przekazania tego obiektu do użytkowania. Hala przygotowana pod potrzeby prowadzenia zajęć dla uczniów szkoły i do uprawiania wielu dyscyplin sportowych przez dorosłych, zgodnie z założeniami powinna spełniać także funkcję pomocniczą dla organizacji imprez i uroczystości wiejskich.

Gmina Krapkowice, która była inwestorem tego przedsięwzięcia wydatkowała ze swojego budżetu ponad 1,4 mln zł, z czego 500 000 zł otrzymała w ramach dofinansowania pozyskanego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013.

Święto patrona


Święto patrona szkoły to przedsięwzięcie kulturalne, które na stałe wpisało się już w kalendarz imprez organizowanych na terenie naszej szkoły. W niedzielne popołudnie na sali gimnastycznej naszej szkoły zebrało się liczne grono uczniów, nauczycieli, rodziców oraz przyjaciół szkoły. 

Odśpiewanie hymnu szkolnego i powitanie zebranych przez dyrektor szkoły rozpoczęło część oficjalną. W programie artystycznym tradycyjnie wystąpiły dzieci z wszystkich klas, jedne w przygotowanym bardzo ciekawym przedstawieniu z tematyki mitologii greckiej, inne wystąpiły w programie muzycznym. Po zakończeniu części oficjalnej przyszedł czas na przepyszną kawę i ciasta przygotowane przez rodziców. Na sam koniec przyszedł czas na wesołą zabawę. Dzieci wraz z wodzirejem bawiły się nie zważając na mijające niestety szybko godziny. Kolejne święto patrona za nami.